Home office, choć znany i powszechnie stosowany na zachodzie, w naszym kraju spopularyzowany został za sprawą pandemii. Z oficjalnych statystyk wynika, że tylko niewielka część pracowników pragnie powrócić do biur i w ten sposób zrezygnować z pracy zdalnej – co nie powinno dziwić, wykonywanie zadań w domowym zaciszu w wielu przypadkach okazuje się nie tylko bardziej efektywne, lecz także mniej stresujące. Dom z reguły wydawał się nam od zawsze być miejscem relaksu, spokoju i czasem, który poświęcamy dla naszej rodziny – teraz jednak coraz częściej pełni funkcję biura. Niektórym domownikom, a w szczególności dzieciom, ciężko może być jednak zrozumieć, że przebywanie rodzica w domu nie jest jednoznaczne z tym, że ma dla nich czas. Jak więc pogodzić pracę zdalną z jednoczesną opieką nad dziećmi?
Nowa sytuacja, nowe rozwiązania.
Jeżeli w momencie, gdy my udawaliśmy do miejsca zatrudnienia, nasza druga połówka pozostawała w domu celem opiekowania się dziećmi – przystosowanie się do zdalnej pracy nie powinno stanowić większego wyzwania. Zupełnie odmiennie może to wyglądać w sytuacji, gdy nagle musimy pogodzić pracę zdalną z jednoczesną opieką nad dzieckiem – naturalnym w takim przypadku jest, że nasza produktywność zwyczajnie ucierpi. Jeżeli to tylko możliwe, korzystajmy z możliwości przesunięcia terminu realizacji niektórych projektów.
Wspólna praca jako forma zabawy.
Bez względu na to, czy nasza praca wymaga bycia w ciągłym kontakcie z pozostałymi współpracownikami za pomocą wideokonferencji, czy też tworzenia kodu – dzieci zawsze będą wykazywać pewną ciekawość wobec tego, co aktualnie wykonujemy. Warto wykorzystać ten fakt i zaznajomić naszą pociechę z rodzajem świadczonej przez nas pracy. Polegać to może nie tylko na samej obserwacji, lecz także czynnym udziale – zaproponujmy, by dziecko wzięło swojego zabawki i pobawiło się w „pracę”.